W branży SEO znajdziemy całe mnóstwo mniej i bardziej ekstremalnych oraz nieraz absurdalnych mitów. Dziś spróbujemy największe z nich skonfrontować z faktami i w oparciu o posiadane doświadczenie zaproponować najlepsze podejście do każdego z nich.
SEO to branża wyjątkowo bogata w dyskusje, spory, mity, pseudofakty oraz teorie spiskowe. Są jednak pewne rzeczy i czynniki, których nie możemy określić z całą pewnością, a jedynie na ich temat spekulować. Mowa tutaj o, między innymi, czynnikach rankingowych wykorzystywanych przez Google.
Chociaż wciąż nie dysponujemy ostateczną listą wszystkich czynników rankingowych Google, to jednak lata pracy w branży SEO pozwalają nam na wyłonienie z wielką dokładnością największych mitów, które możemy w łatwy sposób skonfrontować z jasnymi i oczywistymi faktami. Przedstawiona tutaj lista mitów SEO nie jest w żadnym wypadku ostateczna i w pełni wyczerpująca, ale przedstawia naszym zdaniem mity najpoważniejsze i najgroźniejsze.
Jeśli osoba lub firma, która ma pozycjonować Twój biznes uznaje poniższe mity za fakty, to zalecamy wzmożoną czujność!
Największe mity SEO – spis treści
1. SEO jest martwe!
Mit
Od wielu lat specjaliści ze świata SEO słyszą, że ten rok, kolejny rok lub jeszcze kolejny będzie końcem dla branży SEO. Google staje się coraz mądrzejsze, wykorzystuje sztuczną inteligencję i jest tylko kwestią dłuższego lub krótszego czasu zanim przestanie potrzebować nas – SEO-owców. Samo będzie wiedzieć, które strony są wartościowe i powinny znajdować się wysoko w wynikach wyszukiwania. Działania SEO wkrótce staną się zbędne.
Fakt
SEO w odniesieniu do niegdyś popularnych technik mających na celu sztuczne podbicie pozycji jest jak najbardziej martwe. Faktem jest, że Google cały czas się uczy i coraz lepiej sobie radzi z wykrywaniem wszelkiego rodzaju prób manipulacji. Dlatego też techniki takie, jak upychanie słów kluczowych, systemy wymiany linków, maskowanie, ukrywanie tekstu czy niejawne przekierowania powinny raczej służyć jedynie jako przykład tego, czego w SEO robić nie wolno.
SEO, w rozumieniu właściwym, czyli optymalizacja pod kątem wyszukiwarek internetowych nie jest martwe i póki co nic nie wskazuje na to, aby miało to się zmienić. Osoby rozumiejące SEO zarówno od strony technicznej, off-site-owej oraz kontentowej są wyjątkowo potrzebne. To spamerzy i manipulatorzy stają się zbędni.
Rekomendacja
2: Wysokie pozycje (najlepiej TOP3) są najważniejsze
Mit
W SEO chodzi o to, aby strona miała wysokie pozycje na wybrane frazy. Najlepiej, jeśli jest to pozycja 1, 2 lub w najgorszym wypadku 3 (musi to być TOP3). To, czy kampania SEO może zostać uznana za udaną zależy od tego, czy dana strona osiągnęła pozycje z zakresu 1-3 na konkretne wybrane przez klienta (najczęściej generyczne) frazy.
Fakt
Faktem jest, że wysokie pozycje są bardzo “kuszące” i ładnie wyglądają w raportach oraz zrzutach ekranu. Faktem jest także to, że nie zawsze oznaczają one wysoki ruch oraz wysoki współczynnik konwersji. Co z tego, że strona jest na 1 pozycji na 10 fraz, jeśli mają one znikomą ilość wyszukiwań? Niestety właśnie nic. To, czy dobre pozycje na dane frazy będą wiązać się z wysokim ruchem na stronie zależy od popularności samej frazy (rzecz najistotniejsza), a także od treści elementów meta title oraz description. Dobrze zoptymalizowane meta tagi będą dodatkowo zachęcać użytkowników do przejścia do strony.
Nie zawsze wysokie pozycje to wysoki ruch oraz wysoka ilość konwersji. Jeśli pomimo wysokich pozycji ruch na stronie oraz współczynnik konwersji są znikome, może to oznaczać wybór złych fraz, a także brak optymalizacji meta tagów. Dobre pozycje to nie wysokie pozycje, a pozycje niosące ruch oraz konwersje.
Rekomendacja
Przy prowadzeniu kampanii SEO należy skupić się nie tylko na wysokich pozycjach fraz, ale przede wszystkim na potencjale tych fraz (ich popularności, konkurencyjności, opłacalności czy chociażby intencji użytkowników wpisujących daną frazę) oraz treści meta tagów, która powinna zachęcać użytkowników do przejścia do strony zwiększając jej klikalność. Nie można także zapomnieć o samej budowie strony, jej treści oraz prędkości ładowania, które mają zachęcać użytkowników do pozostania na niej jak najdłużej.
3. Wystarczy tylko dobra treść (CONTENT IS KING)
Mit
Content is King, a Google coraz lepiej rozumie strony internetowe oraz ich treść, więc nie ma powodu angażować się w jakiekolwiek inne działania SEO niż po prostu stworzenie treści wysokiej jakości. Jeśli treść jest naprawdę dobra i wartościowa, to robot Google sam do niej dotrze, zaindeksuje ją i umieści wysoko w wynikach wyszukiwania.
Fakt
Faktem jest, że jeśli dany artykuł zawiera wartościową treść i prowadzą do niego linki z innych podstron zaindeksowanego już serwisu, to prawdopodobnie robot Google do niego dotrze i również go zaindeksuje. Faktem jest także to, że jeśli strona jest nieoptymalna dla użytkowników (nieczytelna, ma niski UX, długo się wczytuje) i robotów, to nawet wyjątkowo wartościowa treść nie pomoże jej w uzyskaniu wysokich pozycji. Tylko spełnienie tych wszystkich wymagań może przynieść danym treścią dobrą widoczność w internecie.
Rekomendacja
Bez wątpienia wysokiej jakości treści na stronie są niesamowicie istotnym czynnikiem rankingowym. Nie należy jednak przy tym zapominać o odpowiednim wyglądzie strony, dostępności, szybkości czy optymalizacji pod urządzenia mobilne. Tylko jeśli zostanie spełniony szereg wymagań technicznych, a artykuł będzie posiadał wysokiej jakości linki przychodzące, to będzie miał szansę, aby w pełni zrealizować swój potencjał.
4. Guest blogging już nie działa
Mit
Jedna z popularniejszych technik pozyskiwania linków polegająca na umieszczaniu wpisów gościnnych na tematycznie spójnych blogach już nie działa. Sam Mat Cutts swego czasu przyznał, że to strata czasu, a nawet ryzyko nałożenia na stronę kary.
Fakt
Od strony technicznej nie ma żadnej różnicy, czy link pochodzi z wpisu gościnnego, artykułu sponsorowanego, forum internetowego, czy też jest to w pełni naturalnie pozyskany link kontekstowy. To, czy dany link “zadziała” związane jest z szeregiem czynników, takich jak jego tematyczna adekwatność, historia i parametry strony linkującej, zachowanie użytkowników (czy są zainteresowani treściami, do których strona zawiera odnośniki). Linki jak do tej pory były i są jednym z najważniejszych czynników rankingowych, co niejednokrotnie przyznane zostało nawet przez samych specjalistów z Google.
Rekomendacja
Linki nadal są istotne, więc pozyskiwanie ich wciąż powinno należeć do jednej z głównych czynności w zakresie kampanii SEO. Istotne jest jednak przykładanie uwagi do jakości oraz wartości pozyskanych linków, a nie ich ilości. W 2019 jakakolwiek automatyzacja w zakresie pozyskiwania linków w dużej ilości wydaje się być bardzo ryzykowna. Nie ma natomiast niczego złego w pozyskiwaniu wartościowych i “żywych” linków z tematycznie pokrewnych serwisów. Mowa tu o linkach, które dla odwiedzających stronę będą stanowić wartościowe rozszerzenie tematu lub źródło.
5. Optymalizację pod kątem SEO wystarczy zrobić tylko raz
Mit
SEO wcale nie wymaga ciągłej uwagi oraz wdrażania zmian. Wystarczy raz odpowiednio zoptymalizować witrynę, dodać dobre treści i strona pozostanie już na wysokich pozycjach. Stałe działania SEO to strata czasu i pieniędzy.
Fakt
To fakt, że dobre treści mogą przynosić narastający ruch na witrynę przez wiele miesięcy czy nawet lat bez żadnej aktualizacji czy dodatkowej optymalizacji ze strony autora. Niemniej jednak faktem jest także to, że algorytmy wyszukiwarek internetowych są stale aktualizowane. Sposób, w jaki treści są prezentowane w wynikach wyszukiwania (np. Direct Answers) również ulega zmianom. To, co przynosiło dobre efekty w zeszłym roku może w tym momencie w najlepszym wypadku okazać się nieskuteczne. Dodatkowo – wyszukiwarki szczególnie cenią świeże oraz często aktualizowane treści. Dobrze przeprowadzana kampania SEO to także ciągle rosnąca ilość linków przychodzących, które dla wyszukiwarek są sygnałem, że autorytet oraz zaufanie witryny rośnie.
Rekomendacja
Poza naprawdę pojedynczymi wyjątkami w postaci np. pozycjonowania lokalnego, SEO wymaga ciągłej pracy, mierzenia, wdrażania nowych rzeczy, dodawania świeżych treści, pozyskiwania linków, testowania oraz dokonywania zmian. W zależności od przypadku oraz celów kampanii, można te działania przeprowadzać w szerszym lub węższym zakresie, ale zupełne porzucenie działań SEO z pewnością dobrym pomysłem nie jest i prędzej czy później odbije się negatywnie na danym biznesie.
6. SEO jest darmowe
Mit
Dobrze przeprowadzona kampania SEO skutkuje dużą ilością organicznego (darmowego) ruchu do naszej strony. SEO jest darmowe, gdyż nie płacimy za wejścia stronę, jak ma to miejsce w przypadku, na przykład, płatnych kampanii Google Ads, gdzie płacimy za każde kliknięcie naszej reklamy.
Fakt
Organiczny ruch z wyszukiwarek jest rzeczywiście ruchem darmowym (w odróżnieniu od płatnych reklam Google Ads), ale dotarcie na wysokie pozycje na popularne, wartościowe i dobrze konwertujące frazy to szereg działań technicznych, kontentowych, optymalizacyjnych, nad którymi często muszą sprawować pieczę całe zespoły osób oraz do wykonania których potrzeba kilku lub kilkunastu profesjonalnych i drogich narzędzi (np. Ahrefs, DeepCrawl czy Senuto). Dodatkowo trzeba dysponować wysokiej jakości miejscami na publikację artykułów sponsorowanych. Odpowiednie dobranie oraz zgranie tych wszystkich czynności wymaga dużo czasu oraz często także dużego wkładu finansowego.
Faktem jest to, że potencjał ruchu (a także związane z tym możliwości zwiększenia przychodu) jest w przypadku ruchu organicznego praktycznie nieograniczony. Największy wkład własny potrzebny jest na początku kampanii, która z czasem może doprowadzić do tzw. efektu kuli śnieżnej, co jest niemożliwe w przypadku ruchu płatnego, gdzie ruch będzie istniał tylko tak długo, jak długo będziemy za niego płacić.
Rekomendacja
Nie możemy zapominać, że zarówno kampanie SEO, jak i kampanie PPC wymagają od nas wkładu finansowego. To, że ruch organiczny teoretycznie nic nie kosztuje nie oznacza, że SEO jest darmowe. Jaki typ ruchu (płatny czy organiczny) będzie najlepszy dla danego biznesu tak naprawdę zależy od jego typu oraz wartości pojedynczej konwersji. Niemniej prawie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest połączenie ruchu płatnego z ruchem organicznym, a także wykorzystanie kampanii płatnych, w celu określenia najlepszych i najlepiej konwertujących fraz, na które serwis będzie pozycjonowany.
7. Sygnały z social media nie mają znaczenia
Mit
Skupianie się na kanałach social w kampaniach SEO nie ma większego znaczenia, gdyż social media nie ma wpływu na pozycje strony w wynikach wyszukiwania. Jeśli zależy nam tylko na dobrej widoczności w wyszukiwarkach internetowych, to social media i starania o widoczność tam możemy zupełnie zignorować.
Fakt
Faktem jest, że sygnały z social media bezpośrednio nie wpływają na pozycje witryny w wynikach wyszukiwania. Możemy kupić naszej stronie nawet milion fanów (za kilka dolarów) poprzez, na przykład, serwis Fiverr, ale nie poprawimy tym naszych pozycji w wynikach wyszukiwania. Roboty wyszukiwarek internetowych nie biorą pod uwagę udostępnień na Facebooku, Twitterze czy liczby fanów, jeśli chodzi o ustalanie pozycji strony w SERP-ach.
Nie znaczy to jednak, że należy zupełnie ten kanał ignorować, a obecność w social media nie może nam przynieść pośredniej (i nawet dużej) korzyści w kampaniach SEO. Kanały social media mają wpływ pośredni, ponieważ mogą generować ruch, interakcje użytkowników oraz zwiększać zasięg strony, co już z kolei może mieć wpływ na ogólną widoczność witryny. Roboty Google mierzą zachowania oraz zadowolenie użytkowników na stronie (np. czas spędzony na stronie czy współczynnik odbicia) i biorą je pod uwagę przy ocenie witryny.
Rekomendacja
Udana kampania SEO to taka kampania, która podchodzi do danego projektu holistycznie. Social media (a także rosnący w siłę influencer marketing) i sygnały stamtąd płynące to bez wątpienia część, której nie można pominąć, chociaż nie mają bezpośredniego wpływu na pozycje witryny na konkretne frazy kluczowe.
8. Linki są niepotrzebne
Mit
Pozyskiwanie linków to nic więcej niż niedozwolona i karana przez Google praktyka, która staje się już passé. Linki nie są wcale potrzebne do tego, aby strona miała wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Link building to proszenie się o kłopoty.
Fakt
Google od wielu lat nieprzerywanie twierdzi, że linki wciąż należą do jednego z najistotniejszych czynników rankingowych. Tysiące badań oraz analiz przeprowadzonych przez ekspertów z branży także potwierdza ten fakt. Linki to swego rodzaju “drzwi”, dzięki którym roboty mogą poruszać się po internecie, odkrywać witryny i analizować je.
To, czego w 2019 roku już nie potrzebujemy oraz co rzeczywiście nie działa to linki spamerskie, zautomatyzowane, w masowej ilości, sztuczne i mające na celu jedynie podbicie pozycji konkretnych fraz. To linki nieniosące żadnego ruchu oraz pochodzące z tematycznie niespójnych witryn. To często linki mające w kotwicy upchane słowa kluczowe.
Linki żywe, niosące ruch, przez które przechodzą zainteresowani i zaangażowani użytkownicy są i będą jednym z najważniejszych czynników rankingowych. To jest fakt. Takich linków potrzebuje każda witryna chcąca mieć dobrą widoczność. Sprawdź: jak zwiększyć widoczność w wyszukiwarce Google?
Rekomendacja
Link building nie jest martwy i jest potrzebny. Jednak jeśli ma pomóc pozycjonowanej stronie, to musi skupiać się na jakości linków, a nie ich ilości. Linki żywe i prawdziwe to linki potrzebne. Rekomendujemy skupić się tylko i wyłącznie na jakości linków, a nie ich ilości. 1 żywy i prawdziwy link ma większe znaczenie niż 100 linków sztucznych.
9. Płatne wyniki wyszukiwania mają wpływ na ograniczone wyniki
Mit
Przy ustalaniu pozycji witryn Google bierze pod uwagę płatne kampanie Google Ads. Jeśli dana strona korzysta z Google Ads, to ma także szansę na wyższe pozycje w organicznych wynikach wyszukiwania na te same lub pokrewne frazy. Warto wspomagać swoje działania SEO w Google kampaniami płatnymi Google Ads.
Fakt
Fakt jest taki, że nia ma absolutnie żadnej zależności między płatnymi, a organicznymi wynikami wyszukiwania. To, że płacimy Google za wyświetlanie reklamy naszego serwisu w płatnych wynikach nie będzie mieć przełożenia na nasze pozycje na te same lub pokrewne frazy w wynikach naturalnych (organicznych).
To, czy dany biznes powinien korzystać z płatnych kampanii Google Ads zależy tak naprawdę od jego typu, grupy docelowej oraz wartości pojedynczej konwersji. To zupełnie oddzielny odłam marketingu w wyszukiwarkach internetowych.
Nie oznacza to jednak, że PPC nie może mieć pośredniego wpływu na ruch w witrynie poprzez takie rzeczy, jak ekspozycja użytkowników na dany brand, dzięki czemu później użytkownik może być bardziej skłonny do kliknięcia do odnośnika do danej witryny, jeśli ponownie zobaczy ją w organicznych wynikach wyszukiwania.
Rekomendacja
Płatne kampanie PPC dają możliwość znalezienia najlepiej konwertujących i tym samym najbardziej opłacalnych fraz, które można później pozycjonować w wynikach organicznych. Umożliwiają też zwiększanie świadomości danej marki, nawet jeśli użytkownik nie przejdzie do reklamowanej strony. Najlepszym rozwiązaniem jest inteligentne i celowe połączenie kampanii SEO z kampaniami PPC, aby skorzystać z plusów obydwu podejść.
10. Duplikacja treści może doprowadzić do nałożenia kary
Mit
Na witrynę może zostać nałożony filtr, jeśli posiada zduplikowaną treść lub treści znajdujące się na niej są duplikatem treści z innej witryny internetowej. Aktualizacja Panda to najlepszy dowód, że za duplikację możemy słono zapłacić.
Fakt
Jeśli strona posiada zduplikowaną treść (czy to w obrębie własnej domeny, czy jest to kopia treści z innej witryny internetowej), to wiąże się to tylko z tym, że Google będzie musiało wybrać jedną wersję treści i umieścić ją wyżej w wynikach wyszukiwania, a pozostałe wersje pominąć lub “zakopać” na dalszych stronach. Warto zwrócić uwagę, że sytuacja ta może także dotyczyć zduplikowanych tytułów oraz elementów meta description.
Faktem jest, że Google nie karze za duplikację treści. Żadna z aktualizacji algorytmu nie miała na celu ukarania stron ze zduplikowaną treścią. Panda była aktualizacją dotyczącą oceny treści i jej wartości. Aktualizacja Panda nie skutkowała ukaraniem stron z duplikacją, ale po prostu poprawieniem pozycji stron mających jakościową, wartościową i prawdziwą treść.
Rekomendacja
Naszym zadaniem jest wskazanie Google oryginalnej wersji treści, która chcemy, aby znajdowała się jak najwyżej w wynikach wyszukiwania. Najlepszym sposobem na wskazanie robotowi oryginalnej (tj. kanonicznej) wersji jest skorzystanie z tagu rel=canonical lub wdrożenie przekierowania 301 ze strony ze zduplikowaną treścią na wersję oryginalną. Dzięki temu możemy zapobiec, między innymi, konkurowaniu z samym sobą.
Przydatne linki:
11. Prędkość witryny nie jest aż tak bardzo istotna
Mit
Prędkość witryny nie ma wpływu na jej pozycje w wynikach wyszukiwania. Najważniejsza jest treść witryny, prowadzące do niej linki oraz dostępność witryny dla robota.
Fakt
Faktem jest, że w chwili obecnej (w erze dominacji urządzeń mobilnych) prędkość witryny jest jednym z kluczowych czynników wpływających na doświadczenia użytkownika, a tym samym na pozycje w wynikach wyszukiwania. Przy ustalaniu pozycji w SERP-ach dla danej strony w pierwszej kolejności oceniana jest mobilna wersja witryny, a jednym z najważniejszych czynników rankingowych dla mobilnych wersji witryn jest właśnie prędkość.
Jeśli strona wczytuje się zbyt długo, to użytkownik prawdopodobnie kliknie przycisk “wstecz”, co jest jednoznaczne z jego złym doświadczeniem i zniechęceniem. Wolno wczytująca się witryna będzie także nieprzyjazna dla robotów. Jeśli te dwie kwestie zostaną zaniedbane, to niestety strona internetowa ma marne szanse na wysokie pozycje w wyszukiwarce.
Rekomendacja
Należy pamiętać zarówno projektując witrynę od nowa czy też optymalizując już istniejąca stronę, że jej prędkość jest jednym z najistotniejszych czynników determinujących sukces lub porażkę kampanii SEO. Rekomendujemy w pierwszej kolejności zlecić optymalizację prędkości strony zgodnie ze wskazówkami podanymi przez narzędzie Web.dev. Można także skorzystać z jednego z dostępnych darmowych narzędzi do mierzenia prędkości, takich jak GTmetrix.
Przydatne linki:
12. Meta Tagi mają wpływ na pozycje
Mit
Jeśli zadbamy o obecność interesujących nas fraz kluczowych w elemencie meta name title, meta keywords oraz meta description strony, to możemy liczyć na lepsze pozycje strony na te frazy. Google bierze pod uwagę frazy znajdujące się w meta tagach przy dopasowywaniu witryny do konkretnych słów kluczowych.
Fakt
Faktem jest, że meta tagi nie mają bezpośredniego wpływu na pozycje w wynikach wyszukiwania. Niemniej jednak, należy pamiętać, że meta tagi pozwalają na dostarczenie istotnych informacji w kodzie HTML strony.
Dodatkowo, tag meta description oraz element title (nie mylić z elementem meta name title) może być wyświetlany bezpośrednio w wynikach wyszukiwania. Tag meta keywords jest już w tym momencie ignorowany przez roboty wyszukiwarek internetowych.
Treść meta tagów oraz tytuł strony wyświetlane w SERP-ach może mieć wpływ na klikalność witryny i w sposób pośredni na jej pozycje, gdyż Google mierzy i bierze pod uwagę zachowania oraz doświadczenia użytkowników.
Rekomendacja
Skoro meta tagi pozwalają na umieszczenie dodatkowych informacji o stronie i mogą być wyświetlane w wynikach wyszukiwania, to na pewno warto z nich korzystać. Nie powinny one być jednak miejscem na upychanie słów kluczowych, ale szansą na zachęcenie użytkowników do przejścia do witryny oraz w skrócie przedstawienia tematu witryny czy też jej USP. Optymalizując treść meta tagów warto mieć w głowie użytkowników, a nie roboty wyszukiwarek.
Przydatne linki:
13. Można zagwarantować pozycje na dane frazy
Mit
Znajdziesz się na pozycji nr 1 na frazę “SEO” w 30 dni.
Fakt
Faktem jest, że w SEO nie można zagwarantować konkretnej pozycji na konkretne frazy. Każda agencja, która rzetelnie i uczciwie podchodzi do swoich klientów podkreśla ten fakt na samym początku.
Jedną z głównych cech branży SEO jest właśnie nieprzewidywalność oraz brak możliwości zagwarantowania konkretnych wyników. Jeśli ktokolwiek gwarantuje pozycję na daną frazę (dodatkowo jeszcze w określonym niedługim czasie), to warto jeszcze raz przemyśleć, czy powierzanie mu działań SEO to rozważna decyzja. 1 pozycja w 30 dni to niestety nic więcej niż chwyt marketingowy.
Rekomendacja
Rekomendujemy oraz praktykujemy tylko i wyłącznie holistyczne podejście do SEO obejmujące szereg działań mających na celu zwiększenie ogólnej widoczności serwisu oraz świadomości marki, przyciągnięcie grupy docelowej, rozwiązanie jej problemów i w rezultacie zwiększenie współczynnika konwersji. Nie mamy tu na myśli sztucznego podbijania pozycji dla jednej generycznej frazy niemającej praktycznie żadnego ruchu.
14. SEO umiera przez Direct Answers
Mit
Coraz częściej wpisując daną frazę w wyszukiwarkę Google znajdziemy odpowiedź bezpośrednio w wynikach wyszukiwania. Google pobiera fragment treści z witryny i wyświetla go w SERP-ach przez co użytkownik nie musi nawet przechodzić do witryny. Te “bezklikowe” wyszukiwania powoli zaczynają zabijać SEO.
Fakt
Faktem jest, że ilość “bezklikowych” wyszukań rośnie. Jednocześnie jednak rośnie także ogólna ilość użytkowników internetu, a przede wszystkim użytkowników korzystających z urządzeń mobilnych. Oznacza to, że wyszukania “bezklikowe” nie stanowią żadnego zagrożenia dla wyszukań niekończących się wyświetleniem odpowiedzi bezpośrednio w SERP-ach.
Według MozCast tylko 5% wyszukań Google skutkuje wyświetleniem elementu Direct Answers lub narzędzia dostępnego bezpośrednio w SERP-ach (np. kalkulatora). Dodatkowo 75% wyników z elementem Answer Box wyświetla także link do strony, z której pochodzi. Wychodzi na to, że wilk nie jest tak straszny, jak go malują.
Rekomendacja
Jeśli jest tylko taka możliwość, to warto zadbać o to, aby nasza witryna jak najczęściej wyświetlała się w elementach Answer Box oraz korzystała z danych strukturalnych, co zawsze w jakiś sposób zwiększy jej widoczność oraz świadomość marki. Należy jednak pamiętać, że jest to tylko dodatkowa i uzupełniająca praktyka, a większość użytkowników poszukuje konkretnej, wartościowej i rzetelnej treści na stronach internetowych (nie w postaci skrótów zdań, jakie czasem wyświetlają się bezpośrednio w SERP-ach).
15. Wartość PageRank ma znaczenie
Mit
Chociaż wartość PageRank nie był aktualizowana od bardzo dawna, to wciąż ma on znaczenie i warto jest korzystać z ofert płatnych linków ze stron, które miały niegdyś wysoki PR. Google wciąż bierze ten czynnik pod uwagę.
Fakt
Faktem jest, że kiedyś linki ze stron o wysokim PR rzeczywiście pomagały zwiększyć PR danej strony, co w rezultacie mogło prowadzić do poprawienia pozycji w wynikach wyszukiwania. Obecnie wartość PR nie jest już aktualizowana i nie ma żadnego wpływu na pozycje strony. Kupowanie linków ze stron, które miały kiedyś wysoki PR to strata czasu i pieniędzy, a nawet ryzyko utraty dobrej widoczności w wyniku kary.
Rekomendacja
Zamiast opierać się na już nieaktualnym czynniku PageRank można posłużyć się innymi metrykami, jakie oferują najpopularniejsze narzędzia SEO, takie jak Ahrefs czy Majestic SEO. Mowa tutaj o, na przykład, Citation Flow czy Domain Authority. Oczywiście nie należy zapominać, że są to tylko pewne parametry do umieszczenia w odpowiednio szerszym kontekście całej kampanii SEO, której wartościowy link building jest tylko częścią.
O co chodzi w SEO i co zrobić z tymi wszystkimi mitami oraz pseudo faktami
To tylko największe z przykładów mitów SEO krążących w naszej branży. Trzeba się przed nimi strzec, gdyż mogą okazać się naprawdę groźne, jeśli uznamy je za fakty. Aby kampania SEO zakończyła się sukcesem, osoba lub firma odpowiedzialna za działania pozycjonerskie musi mieć do tego podejście holistyczne, znać się zarówno na technicznych, marketingowych i stricte kontentowych aspektach, a także być gotowa na zmiany oraz modyfikacje w zależności od osiąganych efektów czy aktualizacji algorytmu.
SEO to nie tylko pozycje dla słów kluczowych. To ogólnie pojęta widoczność w internecie oraz w social media. To zarówno płatny, jak i organiczny ruch na stronie internetowej. To konwersja tego ruchu oraz zadowolenie i interakcja użytkowników. To ogół działań, dzięki którym serwis lub witryna internetowa rośnie w siłę i zyskuje coraz większą popularność. To działania mające dać efekt kuli śnieżnej.